Jak to z tą tarczą wojownika było? Odkrywamy średniowiecze

Tarcza była pierwszym wyposażeniem obronnym wynalezionym przez człowieka. Od tysiącleci pozostaje w szeregach wojowników z prostego, racjonalnego powodu, że działa. A kiedy stawką jest życie, racjonalność jest zawsze pierwszym przewodnikiem, któremu powierza się decyzje. Dla starożytnych Greków tarcza była tak ważna, że ​​w różnych przypadkach określali rodzaj swoich wojsk na podstawie tarczy, w którą byli wyposażeni. I tak: hoplitai da hoplon, duża okrągła i wyraźnie wklęsła tarcza piechoty ciężkiej, peltastai, piechota lekka uzbrojony w mały pelte. Natomiast thureophoroi „nosiciele thureos”, owalną tarczę, dużą, ale łatwą w obsłudze.

Średniowiecze

U zarania średniowiecza tarcza była najbardziej rozpowszechnionym uzbrojeniem obronnym, choćby dlatego, że była najtańsza. Jej cena wynosiła zaledwie jedną trzecią hełmu i jedną szóstą kolczugi, a te ostatnie były praktycznie jedynym przywilejem liderów. Wszyscy frankońscy wojownicy oprócz tego, że byli uzbrojeni przynajmniej we włócznię, musieli posiadać tarczę. Najczęściej okrągłą, złożoną z warstw zachodzących na siebie warstw drewna. Była ukształtowana w taki sposób, aby nadać jej kształt wklęsły. Miało to pomieścić ciało, przywołując greckiego Hoplona. Niektóre były pokryte skórą, być może z obu stron, a czasami krawędź na całym obwodzie była wzmocniona zagiętym metalowym paskiem. Czasami metalowa konstrukcja przymocowana z tyłu dawała większą solidność. Jego główną cechą, na potrzeby walki, była obecność garbka, do którego rączka, za pomocą której był trzymany, była połączona z tyłu. To nie tylko skutecznie chroni rękę, ale, jak wspomniano powyżej, jest typowe dla tarcz używanych w dynamiczny, a nawet ofensywny sposób w walce wręcz. Drugi rodzaj rękojeści składał się z dwóch skórzanych pasków. Jeden do wsuwania w przedramię i drugi do ciasnego trzymania tarczy w dłoni. W tym przypadku na ilustracjach widać obecność wyściółki wewnątrz tarczy, która ma amortyzować uderzenia. jeden do wsunięcia w przedramię, a drugi do ciasnego trzymania tarczy w dłoni.

Podczas marszów tarczę trzymano za plecy lub umieszczano na ramieniu specjalnym skórzanym paskiem, co mogło przydać się również w walce, gdy chciało się mieć wolne ręce.